sobota, 15 sierpnia 2015

WAKACJE MARZEŃ - CHILLOUT NA STARÓWCE 2015

29 CZERWIEC - CHILLOUT NA STARÓWCE 2015

Mamy 29 czerwca oficjalnie rozpoczęte wakacje, tygodniem pracy i zabawy na Chiloucie. Tak jak i rok temu i w tym roku działo tam się mnóstwo wartych zapamiętania chwil, od pracy na rzecz innych (w tym roku był remontowany dom 1 z chłopaków z fundacji) aż po 300 kilo ogórków do spożycia, które ładowaliśmy na śniadanie obiad i kolacje przez cały tydzień i jeszcze starczyło nam aby jeździć i rozdawać zielony towar po domach* - prawdziwie ogórkowy dobrobyt.

Tak jak już wcześniej jednak wspomniałem oprócz pracy i ogórka, w tym roku dzięki uprzejmości poznanych w trakcie ludzi i pozytywnie zwariowanej bani Dobromira i ekipy :D udało mi się spełnić moje w ogóle jedno z pierwszych dziecięcych marzeń! I tu małe objaśnienie będąc w przedszkolu zawsze marzyłem o tym żeby mieć swój własny gang i na motorach śmigać, które od zawsze mi się podobały ;).
Wiecie co się stało?
Podczas jednego z dni punktem programu zabaw z dziećmi był pokaz motocyklowy, a po zakończeniu pokazu, chłopaki tak po prostu jakby nigdy nic zapytali mnie czy chciałbym się przejechać xD.
Szczerze w pierwszej chwili myślałem, że po prostu sobie żarty robią, ale jak się okazało nie żartowali zaraz wsadzili mnie na motor dali kask gościa, który operował i wyruszyliśmy :). Było mega! Później gdy sobie uświadomiłem sam, że właśnie te moje pierwsze z marzeń stało się faktem to w tym kasku autentycznie leciały mi łzy.

https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xpf1/v/t1.0-9/11214281_1020076964699547_3276354626285387894_n.jpg?oh=a827f02841483d3fb2477ebc9849045b&oe=5639AC82 

Teraz nie pozostało mi nic innego jak obmyślić sobie wariant na kolejny rok! I już nawet mam pewien pomysł ^.^.

Do tego wszystkiego dochodzi nocowanie pod gołym niebem (też pierwsze w życiu), zabawy dronem przybyłej bardzo pozytywnej ekipy filmowej i wiele ciekawych rozmów z ludźmi. Na koniec żeby było śmieszniej nawiązując jeszcze tak do tego gangu z marzenia, cała nasza grupa dostała naprawdę super wykonane koszulki z napisem Gospel Gang! xD także 100% spełnienie nastąpiło Yeah!^.^

Powrót po wszystkim do domu jak się okazało też nie obył się bez niespodzianek. Po drodze siadło nam auto i było już trochę późno, więc postanowiliśmy, że razem z kolegą który wracał z nami, a był z Warszawy przenocujemy u znajomego w akademiku (i tak też się stało ;).

Następnego dnia rano podjechała po mnie mama i tak można powiedzieć zakończył się pierwszy tydzień wakacji. ^.^
W międzyczasie będąc w domu zrobiłem sobie parę zleceń graficznych coby nie wypaść z rytmu za bardzo. Przebyłem też nie jedną rozmowę także z innymi niepełnosprawnymi, których to z biegiem czasu poznaje coraz więcej, zostałem także przez owe osoby zaproszony na rekolekcje dla niepełnosprawnych do Dobrowicy. W tym roku z powodu kolizji terminów nie udało mi się pojechać, ale za rok jak Bóg pozwoli z chęcią się wybiorę także pozdrawiam chłopaków Michała i Pawła, którzy to jak się potem dowiedziałem dzielnie przedstawiali moją osobę tam na miejscu. ^.^

Aż w końcu dostaje wiadomość od Makowskiego " załatwiaj sobie ekuz jedziesz z nami na Europe" Szok!.

Autor: Mateusz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze o charakterze spamu i obrażające innych będą kasowane. Pozdrawia jedyny troll tego bloga.